Niewiele zabrakło aby rezerwy rozpoczęły sezon od zdobyczy punktowej. Po 55 minutach gry podopieczni Krzysztofa Skiby prowadzili już dwoma golami!

Niedzielna potyczka w Ćwiklicach od pierwszych minut była bardzo wyrównana, ale początkowo więcej szczęścia mieli gospodarze. Rezerwy Iskry w 33 minucie gry objęły prowadzenie po rzucie karnym. Co prawda uderzenie z 11 metrów odbił bramkarz, ale wobec dobitki był bezradny. Kiedy zatem 10 minut po przerwie gola zdobył Michał Klim, można było przypuszczać, że młode rezerwy pokuszą się o zdobycz punktową. Niestety 120 sekund później rywale dostali pomocną dłoń, kiedy to po serii błędów Iskry zdobyli bramkę kontaktową. Napór gości rósł z każda minutą, ale szczęśliwie i umiejętnie bronili się gospodarze. W 73 minucie blisko było wyrównania, ale rzut karny w świetnym stylu obronił Paweł Utrata.

Twierdza pszczynian padła w 82 minucie, kiedy goście skuteczną główką sfinalizowali rzut wolny. Na domiar złego w czwartej minucie doliczonego czasu gry LKS niemal skopiował bramkę numer dwa i chwilę później mógł się cieszyć z kompletu punktów.

MKS Iskra II Pszczyna - LKS Brzeźce 2:3 (1:0)
bramki: 1:0 Bartosz Pisarek (33.), 2:0 Michał Klim (54.), 2:1 (56.), 2:2 (82.), 2:3 (90.+4.)

MKS Iskra II Pszczyna zagrał w składzie:
Paweł Utrata, Adrian Ryguła, Krzysztof Skiba (60. Jakub Borek), Mateusz Kocima, Tomasz Ryguła, Łukasz Stryczek (68. Mateusz Pelikański), Michał Klim, Wojciech Dygowski, Adam Góralczyk, Kacper Prusek, Bartosz Pisarek (80. Patryk Stryczek).