19 maja 2012r.

Trampkarze starsi: Pod kontrolą

Trampkarze starsi: Pniówek - Iskra 18.05.2012

fot. Andzejek

Zwycięstwo na trudnym terenie odnieśli trampkarze starsi z Pszczyny. W piątkowe popołudnie w Pawłowicach gracze Iskry mecz mieli praktycznie pod kontrolą, ale nie ustrzegli się także błędów po których stracili dwie bramki.

Mecz rozegrany został na sztucznym boisku co z pewnością nie ułatwiło zadania graczom Iskry. Mimo to podopieczni Henryka Wity od pierwszych minut próbowali narzucić swoje warunki. Gospodarze grali nieco nerwowo i początkowo popełniali sporo prostych błędów. Nic więc dziwnego, że to goście z Pszczyny mieli optyczną przewagę.

Już w 2 minucie gry rzut wolny z 20 metrów ładnie wykonał Dragon, ale piłkę po rękach bramkarza trafiła tylko w poprzeczkę. Cztery minuty później kapitan pszczyńskiej ekipy był już mniej dokładny i jego strzał sprzed linii szesnastego metra powędrował 2 metry obok bramki.

Po chwili kolejna szansa na bramkę ale tym razem niezbyt dobrze rozegrany rzut wolny i dwójkowa akcja Kozik-Dragon skończyła się na obrońcach.

W pierwszych minutach meczu dobrze spisywał się Prusek, który była bardzo aktywny i to właśnie napastnik z Pszczyny zdobył pierwszą bramkę w tym meczu. Niefortunne wybicie piłki przez bramkarza przechwycił na 30 metrze Prusek przebiegł kilkanaście metrów i wpadł z prawej strony w pole karne. Uderzył niezbyt silnie ale bardzo precyzyjnie i futbolówka powędrowała w długi róg bramki Pniówka po drodze odbijając się jeszcze od słupka.

Wyglądało na to, że zawodnicy z Pszczyny mecz mają pod kontrolą. Zresztą świadczyły o tym kolejne bramkowe okazje. Wystarczy wspomnieć sytuację Gamży z 18 minuty meczu, kiedy z 6 metrów zbyt słabo uderzył piłkę aby zaskoczyć bramkarza, próby z dystansu Kozika i Dragona wychwycone przez bramkarza, czy dobrą szansę Włodarczaka, który jednak będąc na 10 metrze przekładał piłkę z prawej nogi na lewą i został zablokowany przez obrońców.

Gospodarze przebudzili się po półgodzinie gry. Najpierw mieli szansę z rzutu wolnego. Z 20 metrów piłka powędrowała jednak obok słupka twierdzy Spiałka. To miało być ostrzeżene dla pszczyńskich defensorów. Niestety obrona Iskry nie ustrzegła się błędu. W 33 minucie gry najpierw klopoty z przyjęciem piłki przez Kędziora, a potem nikt z kolegów nie potrafił wybić piłki sprzed pola karnego i ta w końcu trafiła pod nogi piłkarza z Pawłowic znajdującego się 7 metrów przed bramką i gracz Pniówka doprowadził do remisu.

Ta bramka wyraźnie podziałała mobilizująco na Iskrę. Już w kolejnej akcji długą piłkę z własnej połowy posłał Kędzior zawahanie obrońców gospodarzy wykorzystał Dragon, który wpadł w pole karne i uderzył z pierwszej piłki z 15 metrów i było 2:1.

Piłkarze Pniówka byli chyba myślami już na przerwie bowiem kilkadziesiąt sekund później bez opieki tym razem został Włodarczak, który będąc 13 metrów przed bramką uderzył z lewej nogi. Źle trafił jednak w piłkę i ta wolno zmierzała w kierunku bramkarza. I kiedy wszyscy myśleli, że jest już po akcji fatalny w skutkach błąd popełnił gracz z Pawłowic, który niefortunnie przepuścił piłkę pod brzuchem i ta wkulała się za linie. Do przerwy zatem 3:1 dla Iskry.

Drugą odsłonę z większym animuszem zaczęli gospodarze. W 39 tuż przed linią pola karnego faulowany był jeden z piłkarzy Pniówka. Rzut wolny na szczęście zatrzymał się na pszczyńskim murze.
Dziesięć minut po wznowieniu gry po przerwie źle zachowali się pszczyńscy defensorzy, którzy niewybici długiej piłki zagranej w pole karne, a złe ustawienie sprawiło, że gracz gospodarzy znalazł się sam na sam ze Spiałkiem. Piłkarz z Pawłowic uderzył w środek bramki, ale piłka po rękach bramkarza Iskry powędrowała do siatki.

To natchnęło gospodarzy do jeszcze ofensywniejszej gry. Gracze Iskry nie dali jednak rozwinąć skrzydeł rywalom i sami nękali graczy Pniówka strzałami z dystansu. Uderzenia Kozika i Dragona nie przynosiły efektu aż do 56 minuty. Wówczas indywidualną akcję przeprowadził kapitan pszczyńskiej jedenastki i z prawej strony boiska wzdłuż linii szesnastki przebiegł z piłką kilka metrów i uderzył z lewej nogi tuż przy słupku i padała bramka numer cztery.

W ostatnich dziesięciu minutach gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Iskra miała jeszcze szanse z wolnego, ale próba Kędziora skończyła się na bramkarzu. Piłkarzy Pniówka najlepszą okazję na gola mieli już w doliczonym czasie gry, kiedy z pięciu metrów przenieśli piłkę ponad poprzeczką. Wynik do końcowego gwizdka już się jednak nie zmienił.


fot. Andzejek


GKS Pniówek Pawłowice - MKS Iskra Pszczyna 2:4 (1:3)
bramki: 0:1 Michał Prusek (15.), 1:1 Michał Lisowski (33.), 1:2 Wojciech Dragon (34.), 1:3 Mateusz Włodarczak (35.), 2:3 Arkadiusz Chodór (45.), 2:4 Wojciech Dragon (58.)

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Mateusz Spiałek (60. Bartosz Dębski), Robert Skapczyk, Jan Kędzior, Kornel Kmiecik, Jarosław Kiecok (45. Mateusz Drzyzga), Patryk Kryger, Bartosz Kozik (69. Kacper Prusek), Wacław Gamża (69. Łukasz Pająk), Wojciech Dragon, Mateusz Włodarczak (62. Bartosz Stencel), Michał Prusek. Trener: Henryk Wita.

Andzejek

więcej »Najbliższe spotkanie
MKS Iskra Pszczyna - KS Spójnia Landek
10.10.2020 godz.: 15:00
Stadion im. Józefa Waliczka,
ul. Rybacka 4, Góra
więcej »Tabela
1. LKS Unia Książenice 27
2. MKS Odra Wodzisław Śląski 24
3. LKS Bełk 20
4. LKS Czaniec 18
5. KS Rozwój Katowice 15
6. KS Spójnia Landek 15
7. TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała 14
8. KS Kuźnia Ustroń 14
9. LKS Orzeł Łękawica 14
10. LKS Unia Turza Śląska 13
11. GKS II Tychy 13
12. LKS Drzewiarz Jasienica 13
13. Odra Centrum Wodzisław 12
14. MRKS Czechowice - Dziedzice 11
15. Jedność 32 Przyszowice 9
16. MKS Iskra Pszczyna 6
17. GKS Radziechowy - Wieprz 6
więcej »Najnowsza galeria

Sponsorzy i partnerzy


Copyright © 2011-2024 Iskra Pszczyna Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wykonanie: pless-intermedia