Z meczu na mecz rozkręcała się pszczyńska drużyna rocznika '95 na turnieju halowym o Puchar Dyrektora Bieruńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ostatecznie zespół Iskry w finałowej grze uległ dopiero w rzutach karnych drużynie z Siemianowic.

Iskra sobotni turniej w Bieruniu rozpoczęła od wysokiej porażki z MKSem Siemianowice. W pierwszej połowie pszczyńska piątka dotrzymywała kroku rywalom, a momentami była nawet lepsza, ale kiedy po zmianie stron szybko straciła gola cały plan posypał się jak domek z kart. Iskra zbyt szybko chciała odrobić straty co skwapliwie wykorzystali rywale, którzy dwoma szybkimi kontrami rozstrzygnęli losy meczu. Po tym spotkaniu trener Kamiński powiedział, że rewanż z Siemianowicami będzie w finale, ale mało kto przypuszczał, że będą to prorocze słowa.

Aby zagrać w półfinale trzeba było wygrać z drużyną MKS Lędziny (Ci mecz z Siemianowicami przegrali 1:4). Początek wyglądał jednak źle. I już w drugiej minucie gry to zespół z Lędzin zdobył bramkę. Iskrze grało się ciężko, ale tuż przed przerwą udało się wreszcie zdobyć gola. Dwójkowa akcja Zemlak - Grajcarek przyniosła wyrównanie. Po zmianie stron dwa razy trafił Żemła i pięć minut przed końcem mecz był pod kontrolą. Chwila nieuwagi starczyła oby lędzinianie powrócili do gry. Mimo nerwowej końcówki udało się dowieźć cenne zwycięstwo do końca.

W półfinale Iskra trafiła na zwycięzcę grupy A, którym okazał się zespół Gwiazdy Ruda Śląska. Tu pszczynianie zagrali chyba najlepszy swój mecz na turnieju. Dwie szybkie bramki Łukasza Pastuszki ustawiły to spotkanie. Przed przerwą swoje trafienie dorzucił jeszcze Kamil Żemła i rywale byli pod ścianą. Po przerwie Gwiazda musiała zaatakować, ale umiejętnie, a momentami szczęśliwie bronili się pszczyńscy piłkarze. Co więcej po szybkiej kontrze wynik podwyższył jeszcze Pastuszka i bardzo pewnie Iskra awansowała do finału.

Tu czekał już grupowy rywal? MKS Siemianowice. Spotkanie podobnie jak w fazie grupowej rozpoczęło się dość spokojnie, choć to rywale mieli więcej z gry. Iskra czekała na własnej połowie i próbowała szybkiej kontry. Do przerwy mimo kilku szans z obu stron bramki jednak nie padły. Tuż po zmianie bramek piłkarze z Siemianowic wyszli na prowadzenie. Tym razem jednak Iskra zagrała dużo mądrzej i nie rzuciła się do przodu, ale cierpliwie czekała na nadarzająco się okazję. Mecz był całkiem dobrym widowiskiem. Z czasem coraz groźniej zaczęli atakować pszczynianie, ale siemianowicka twierdza wciąż była niezdobyta. Czas uciekał i kiedy Iskra przygotowywała się do wycofania bramkarza na niespełna dwie minuty przed końcem pogubiła się defensywa z Siemianowic Żemła zagrał do Zemlaka a ten z miną krwią wyrównał stan rywalizacji.
W emocjonującej końcówce Kamil Żemła miał jeszcze piłkę meczową, ale nie trafił na bramkę i aby poznać zwycięzcę potrzebne były rzuty karne. Tu szczęście było po stronie graczy z Siemianowic i ostatecznie Iskra zajęła drugą pozycję.



Komplet wyników grupy B:
MKS Siemienowice - MKS Iskra Pszczyna 3:0 (0:0)
MKS Lędziny - MKS Siemienowice 1:4 (0:3)
MKS Iskra Pszczyna - MKS Lędziny 3:2 (1:1)
bramki: 0:1, 1:1 Michał Grajcarek, 2:1 Kamil Żemła, 3:1 Kamil Żemła

Tabela grupy B:

lp.	drużyna	punkty	bramki
1.	MKS Siemianowice	6 pkt	7:1
2.	MKS Iskra Pszczyna	3 pkt	3:5
3.	MKS Lędziny	0 pkt	3:7

Półfinały:
Gwiazda Ruda Śląska - MKS Iskra Pszczyna 0:4 (0:3)
bramki: 0:1 Łukasz Pastuszka, 0:2 Łukasz Pastuszka, 0:3 Kamil Żemła, 0:4 Łukasz Pastuszka
MKS Siemianowice Śląskie - UNIA Oświęcim 4:1

Mecz o 3. miejsce
Unia Oświęcim - Gwiazda Ruda Śląska 0:2

Finał:
MKS Siemianowice - MKS Iskra Pszczyna 1:1 (0:0) k. 3:2
bramki: 1:0 (14'), 1:1 Wojciech Zemlak (22')
rzuty karne: 0:1 Michał Grajcarek, 1:1, 1:2 Kamil Żemła, 2:2, 2:2 Wojciech Zemlak (broni bramkarz), 3:2.

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Radosław Rakowski (br), Tomasz Ryguła, Mateusz Dragon, Krzysztof Kiermasz, Michał Grajcarek, Dawid Wilgos, Kamil Żemła, Wojciech Zemlak, Łukasz Pastuszka. Trener: Sebastian Kamiński.

Andzejek