Znakomicie zaprezentowali się juniorzy starsi pszczyńskiej Iskry na Stadionie Śląskim w zimowym turnieju piłkarskim "Silesia Cup '94". Nasi juniorzy walczyli z silnymi drużynami: Odrą Wodzisław, Ruchem Chorzów, GKSem Katowice oraz Piastem Gliwice i... swój udział zakończyli na drugim miejscu. A do tryumfu zabrakło naprawdę bardzo niewiele.
W sobotnim turnieju zagrało pięć drużyn. Mecze rozgrywane były na pełnowymiarowym boisku ze sztuczną trawą systemem każdy z każdym 1 x 30 minut.
W meczu otwarcia Iskra zmierzyła się z Odrą Wodzisław i mało kto przypuszczał, że to właśnie między tymi drużynami rozstrzygnie się końcowy sukces. Początek meczu należał do wodzisławian, ale Iskra grała poprawnie w obronie. Z czasem MKS zaczął grać nieco odważniej i kilka razy gościł pod bramką rywala. Z dobrej strony pokazał się Pastuszka, ładne z dystansu uderzał też Zemlak, ale gole nie padały.
W końcówce meczu piłka wpadła do bramki Rakowskiego, ale sędzia odgwizdał spalonego i mecz zakończył się wynikiem bezbrakowym.
W drugim spotkaniu naprzeciwko pszczyńskich piłkarzy stanęła jedenastka Ruchu Chorzów. Niebiescy od początku zdominowali Iskrę i długimi fragmentami nie schodzili z połowy, ale klarownych okazji do zdobycia gola wiele nie mieli. Co więcej po szybkiej kontrze to Iskra mogła, a nawet powinna objąć prowadzenie, tyle tylko, że Grajcarek przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Końcówka meczu była już bardziej wyrównana, ale i tym razem gole nie padły.
W meczu numer trzy Iskra podejmowała drużynę GKSu Katowice. Tym razem pszczyński zespół zagrał bez kompleksów. Już w 5 minucie szarżującego Pastuszkę powalił jeden z obrońców za co ujrzał czerwony kartonik. Rzut karny pewnym uderzeniem na gola zamienił Grajcarek i było 1:0. Trzy minuty później padła druga bramka. Z rzutu rożnego zagrywał Grajcarek, a piłka spadla na głowę Pastuszki. Iskra rozgrywała najlepszej spotkanie na tym turnieju, a rywale nie mieli pomysłu na rozmontowanie pszczyńskiej defensywy. Kolejne minuty należały co prawda do GKSu Katowice, ale z sytuacji podbramkowych obronną ręką wychodził Rakowski. Pszczyński bramkarz skapitulował dopiero w doliczonym czasie gry kiedy po rzucie rożnym piłkę do siatki głową skierował jednej z katowickich piłkarzy. Ostatecznie jednak to Iskra zwycięsko schodziła z boiska.
Przed ostatnią serią gier sytuacja w tabeli wciąż była bardzo niejasna. Iskra wygrywając mecz znacznie zbliżyła by się do końcowego tryumfu, remis dawał miejsce na podium, zaś porażka sprawiała, że Iskra mogłaby spaść na czwarte miejsce. Dodatkowo w ostatnim meczu nie mógł wystąpić kapitan pszczynian Damian Kraus, który w spotkaniu z GKSem skręcił kostkę.
W spotkaniu z Piastem Gliwice od początku to jednak Iskra dyktowała warunki gry. Częściej gościła pod bramką rywala, a jej ataki były znacznie groźniejsze. Na gole trzeba było jednak troszkę poczekać. Dopiero w 19 minucie sytuację sam na sam wykorzystał Pastuszka i można było bardziej skupić się na defensywie. Ta zresztą tego dnia grała niemal bezbłędnie. Krausa bardzo udanie zastąpił Dragon i rywale praktycznie nie mieli bramkowych okazji. W 26 minucie po kolejnej szybkiej kontrze ponownie Pastuszka nie dał szans bramkarzowi rywali i końcowe zwycięstwo było na wyciagnięcie ręki.
W ostatnim meczu Odra nie mogła wygrać jednak trzema bramkami z Ruchem. Niestety już w pierwszej akcji meczu wodzisławianie zdobyli gola na 1:0, a w kolejnych minutach prowadzili grę. Na 10 minut przed końcem padł gol numer dwa i wszystko było możliwe. Radość w pszczyńskim obozie wybuchła w 29 minucie meczu kiedy po jednej z nielicznych akcji Ruch zdobył kontaktowego gola. Już w doliczonym czasie gry Odra strzeliła jednak trzecią bramkę, po której sędzia zakończył mecz, ale? emocje się nie skończyły.
W ostatecznym rozrachunku Iskra i Odra miały zatem po osiem punktów i bilans bramkowy 4:1, zaś w bezpośrednim starciu padł wynik remisowy. Aby poznać zwycięzcę turnieju Silesia Cup '94 potrzebne były więc rzuty karne.
Tu potrzeba było aż dziewięciu serii, aby poznać tryumfatora zmagań. Już w pierwszej kolejce intencję Grajcarka wyczuł bramkarz z Wodzisławia, a po pewnym uderzeniu rywali było 1:0. W kolejnych próbach nie pomylił się Janowski i Żemła, a trzeciego karnego wodzisławian wyciągnął Rakowski i konkurs zaczynał się od nowa.
W czwartej kolejce strzał Wdowiaka obronił bramkarz Odry, a po chwili jego uderzenie odbił jego kolega po fachu Rakowski.
Pszczyński bramkarz pokazał jak się strzela karne w serii numer pięć, rywale też jednak byli bezbłędni. W kolejnych próbach nie zawiódł Wilgos, Stryczek i Skipioł, ale wodzisławianie również się nie mylili.
Decydująca okazała się seria numer dziewięć. W swojej próbie pomylił się Nowak, a mający komfort psychiczny piłkarz rywali pewnie zakończył konkurs rzutów karnych, w którym Odra Wodzisław pokonała Iskrę Pszczyna 7:6.
Warto jeszcze dodać, że królem strzelców Silesia Cup '94 został gracz pszczyńskiej Iskry Łukasz Pastuszka, autor trzech bramek.
Komplet wyników turnieju Silesia Cup '94
25 lutego 2012 - Stadion Śląski
MKS Iskra Pszczyna - Odra Wodzisław | 0:0
|
GKS Katowice - Piast Gliwice | 2:1
|
MKS Iskra Pszczyna - Ruch Chorzów | 0:0
|
Odra Wodzisław - GKS Katowice | 0:0
|
Piast Gliwice - Ruch Chorzów | 0:2
|
MKS Iskra Pszczyna - GKS Katowice | 2:1
|
Odra Wodzisław - Piast Gliwice | 1:0
|
GKS Katowice - Ruch Chorzów | 1:0
|
MKS Iskra Pszczyna - Piast Gliwice | 2:0
|
Odra Wodzisław - Ruch Chorzów | 3:1
|
Końcowa tabela turnieju Silesia Cup '94
25 lutego 2012 - Stadion Śląski
lp. | Drużyna | Punkty | Bramki
|
1. | Odra Wodzisław | 8 | 4:1
|
2. | MKS Iskra Pszczyna | 8 | 4:1
|
3. | GKS Katowice | 7 | 4:3
|
4. | Ruch Chorzów | 4 | 3:4
|
5. | Piast Gliwice | 0 | 1:7
|
Nagrody indywidualne:
MVP turnieju Kamil Bętkowski (GKS Katowice)
Król strzelców Łukasz Pastuszka (MKS Iskra Pszczyna)
Najlepszy bramkarz Mateusz Kuhn (Odra Wodzisław)
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Radosław Rakowski (br), Tomasz Ryguła, Aleksander Skipoł, Damian Kraus, Krzysztof Kiermasz, Wojciech Zemlak, Dawid Pęszor, Wojciech Janowski, Dawid Wilgos, Michał Grajcarek, Łukasz Pastuszka oraz Kamil Żemła, Mateusz Dragon, Tomasz Cempura, Mariusz Stryczek, Dawid Wdowiak, Rafał Nowak, Radosław Operchalski. Trenerzy: Artur Zemlak, Sebastian Kamiński.
Andzejek