W sobotni poranek w Pszczynie gościła drużyna z Milówki. Zmotywowani gospodarze wreszcie zagrali na miarę swoich umiejętności i zgarnęli komplet punktów.

Komentarz trenera Mateusza Bałucha:
"Od samego początku spotkania to gospodarze mieli dużą przewagę na boisku. W 14 minucie bardzo składna i szybką akcje przeprowadzili pszczynianie prawą strona boiska, gdzie Wojciech Szpek zagrał piłkę do Pawła Stebla, a ten minął kilku rywali i w sytuacji sam na sam z bramkarzem wyprowadził Iskrę na prowadzenie. W 21 minucie na indywidualną akcję lewą stroną boiska zdecydował się Jakub Ogrodnik, przebiegł z piłką dobre 50 metrów i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Milówki. W 65 minucie z rzutu wolnego uderzał Dominik Wieciech, piłka jeszcze odbiła się od pleców Marcela Nycza i wpadła do bramki. Cztery minuty później było już 4-0, a na listę strzelców wpisał się po raz kolejny Ogrodnik, który w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem zachował zimną krew i technicznym strzałem nad bramkarzem zdobył swoją druga bramkę. Goście w 85 minucie zdołali strzelić jedną bramkę ale to było wszystko na co w tym dniu pozwolili zawodnicy Iskry."



MKS Iskra Pszczyna - LKS Podhalanka Milówka 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Paweł Stebel (14.), 2:0 Jakub Ogrodnik (21.), 3:0 Dominik Wieciech (65.), 4:0 Jakub Ogrodnik (69.), 4:1 (85.)

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Piotr Kościelny, Kacper Gołka, Jakub Czorny, Jakub Brudek, Karol Biegier, Dominik Wieciech, Jakub Ogrodnik, Paweł Stebel, Michał Klim, Maksymilian Grygier, Wojciech Szpek oraz Maciej Nowak, Marcel Nycz, Patryk Zakrzewski, Adam Góralczyk, Jakub Maśka, Konrad Biegier, Kamil Mikołajczyk

Mateusz Bałuch